Przywróćmy mobilność mieszkańcom Tomaszowa, Opoczna, Skarżyska-Kamiennej.

Tomasz Bużałek

Kolej, to nie tylko superszybkie linie magistralne łączące wybrane, największe miasta, ale także, a nawet przede wszystkim połączenia regionalne umożliwiające codzienny dojazd do pracy, szkoły, na uczelnię. Kolej powinna dawać mieszkańcom możliwość odwiedzenia urzędu, sklepu, kina czy muzeum. Jej zadaniem jest zatem stworzenie relatywnie gęstej sieci często realizowanych połączeń. Tylko wtedy znaj­dzie ona sobie chętnych do korzystania z jej usług, dając mieszkańcom możliwość elastycznego dysponowania swoim czasem, a dla siebie tworząc ekonomiczne pod­sta­wy istnienia. Zyska na tym w końcu także i region – pozbawiony barier i elas­tycz­nie obsługujący mieszkańców oraz gości.


Pociągi podmiejskie w Niemczech

Województwo łódzkie bardzo daleko odbiega od ideału regionu przyjaznego mieszkańcom, dają­cego im mobilność na euro­pejs­kim poziomie. Jednym z naj­bar­dziej jaskrawych przykładów jest połączenie Łodzi i miast poło­żo­nych w po­łud­ni­owo – wschodniej części województwa – Toma­szo­wa Mazowieckiego i Opoczna, a także leżących poza woje­wódz­twem: Końskich, Radomia czy Skarżyska-Kamiennej. Z Ło­dzi do Tomaszowa kursuje jeden pociąg dziennie, do Opo­czna dostać się można tylko z długimi przesiadkami w Ko­lusz­kach i To­ma­szowie, a do Rado­mia pocią­giem nie dojedziemy w ogóle, bowiem jeden jedyny w ciągu dnia pociąg kończy bieg na granicy województwa – w Drzewicy. Można oczywiście twierdzić, że nie ma chętnych, by na tych trasach jeździć pociągami - i rzeczywiście – przy tak miernej ofercie chętnych brakuje ( a najbardziej tam, gdzie pociągi zlikwidowano). Otwarte pozostaje jednak pytanie czy to oferta jest skutkiem odejścia pasażerów od kolei, czy też może jednak pasażerowie przestali jeździć koleją ze względu na mierną ofertę. Pytanie to wbrew pozorom nie stawia problemu: „co było pierwsze – jajko czy kura?”.


Relikt kolei na trasie Skarżysko-Kamienna – Tomaszów

W rozwiązaniu odwiecznego drobiowego problemu w jego ko­lejowym wydaniu posłuży kilka prostych danych statystycz­nych. Porównajmy zatem dwa miasta: Tomaszów Mazowiecki i Sieradz. Ten pierwszy liczy sobie 77 tysięcy mieszkańców. Z Łodzią łączy go 49 połączeń PKS oraz niezliczone ilości busów i autobusów przewoźników pry­wat­nych pokonujących co­dzien­nie wąską, dziurawą i niebez­piecz­ną drogę. Z Tomaszowem łączy Łódź jeden bezpośredni pociąg jadący kilkanaście minut dłużej niż przeciętnie autobus PKS. Stan linii kolejowej pozwala natomiast na przejechanie pomiędzy miastami kilka minut szybciej niż najszybszy z autobusów.

Sieradz zamieszkuje około 44 tysiące osób. Codziennie z Sieradza do Łodzi odjeż­dża 12 pociągów osobowych i 5 pospiesznych. Autobusów łączących te miasta jest już tylko 28, przy czym przeciętnie jadą kilkanaście minut dłużej niż pociąg. Z Siera­dza dojeżdżamy do Łodzi dość szeroką drogą krajową.

Jak to się dzieje, że do dyspozycji mieszkańców Sieradza, niemal dwukrotnie mniej­szego niż Tomaszów, leżącego dalej i połączonego z gorzej ulokowanym w przestrzeni Łodzi dworcem kaliskim opłaca się uruchamiać 17 pociągów, a Toma­szo­wi­anie mają do dyspozycji jeden pociąg? Nawet biorąc pod uwagę leżącą na trasie do Sieradza kilkudziesięciotysięczną Zduńską Wolę potencjał obu linii pozostaje podobny, zaś ich wykorzystanie – nieporównywalne.


Czy taka ma być przyszłość transportu w regionie łódzkim?

Dalsza analiza pokazuje tylko jak bardzo niewykorzystany zos­taje potencjał kolei w Łódzkiem. Połączenie Łodzi i powiatowego Opoczna gwarantuje 15 auto­bu­sów PKS. Najszybszy pokonuje dystans między miejscowościami w ciągu godziny i 44 minut. Kur­sy niepospieszne – to już 2 go­dziny. Tymczasem kolej bez jakichkolwiek remontów byłaby w stanie zapewnić przejazd w niespełna półtorej godziny. Odległość z Łodzi do Końskich, którą autobusy pokonują w 2 do 3 godzin osobowy pociąg bez problemu pokona w 2 godziny. Do zagospodarowania są pasa­że­rowie 18 autobusów. Szokująca wręcz jest przewaga pociągu nad autobusem w relacji Łódź – Drzewica. Różnica wynosi niemal godzinę na korzyść pociągu, choć potencjał tej tylko miejscowości jest stosunkowo mały. Z Łodzi do Radomia (liczą­ce­go ponad 200 tys. mieszkańców) pociąg osobowy dojechałby równo z najszybszym spośród 13 autobusów PKS – w niespełna trzy godziny. Niestety. Między tymi mias­ta­mi nie jeżdżą żadne pociągi.


Na niższą frekwencję jest prosta recepta - mniejszy pociąg. Likwidacja kursów to równia pochyła po której kolej zjeżdża w niebyt

Nie potrzeba zatem wielkiej filozofii, obszernych wyliczeń i zakrojonych na szeroką skalę badań marketingowych. Przy takim potencjale jaki prezentuje linia z Łodzi do Tomaszowa, Ra­do­mia i Skarżyska-Kamiennej chętnych na korzystanie z usług kolei z chęcią nie brakuje i nie zabraknie, co pokazuje choćby liczba połączeń PKS. Kolej na tych tylko dwóch liniach odcina się od zaplecza liczącego pół miliona mieszkańców – czyli po­ten­cjal­nych klientów. Posiadane możliwości techniczne w pełni umożliwiają konkurencję i walkę o klientów. Po stronie kolei prze­ma­wia czas przejazdu, bezpie­czeń­stwo i wygoda, a także większa niezawodność. Zwłaszcza w przypadku dal­szych relacji dodatkowym atutem staje się również cena biletów. Pamiętajmy, także iż już za dwa lata odcinek miedzy węzłem koluszkowskim a Widzewem zostanie wy­re­montowany, w związku z czym czas przejazdu dodatkowo się skróci... Dalszego podnoszenia komfortu podróży oraz elastyczności połączeń można też upatrywać w zakupie nowego (lub używanego) niskopojemnego taboru (tzw. szynobusów), który umożliwia efektywniejsze zarządzanie połączeniami.

Skończmy więc z absurdem i niemocą narodowego przewoźnika. Mieszkańcom Tomaszowa, Opoczna, Końskich, Radomia należą się połączenia z Łodzią, a ich ist­nienie jest w pełni uzasadnione ekonomicznie. Program reaktywacji połączeń Łodzi z Tomaszowem, Radomiem i Skarżyskiem-Kamienną został włączony do realizowanej akcji „Kolej na Łódź”.

Zakłada on w pierwszym etapie:

  • uruchomienie około 8 – 10 par pociągów łączących bezpośrednio Łódź i Tomaszów Mazowiecki
  • kursowanie części pociągów z pominięciem stacji w Koluszkach oraz bez zatrzymania na odcinku Słotwiny – Łódź Andrzejów celem optymalizacji czasu przejazdu (z wyjątkiem skomunikowań na stacjach Gałkówek lub Żakowice Południowe)
  • dostosowanie rozkładu jazdy do elementarnych potrzeb pasażerów t.j. godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy, otwarcia i zamknięcia szkół, funkcjonowania urzędów, a także zapewnienie względnej regularności kursowania pociągów
  • uruchomienie 3 – 4 par pociągów relacji Łódź – Skarżysko-Kamienna w godzinach odpowiadających elementarnym potrzebom mieszkańców
  • w miarę możliwości obsługę nowymi pojazdami oraz pojazdami po generalnym remoncie
  • współpracę z Kolejami Mazowieckimi na rzecz uruchomienia połączeń Radom – Tomaszów Mazowiecki z uwzględnieniem skomunikowań

Docelowo postulujemy:

  • wprowadzenie taktowania godzin odjazdów pociągów
  • rozszerzenie oferty przewozowej do kilkunastu kursów w ciągu dnia
  • poszerzenie oferty połączeń Łodzi z dalszymi miejscowościami (Radom, Skarżysko-Kamienna) gwarantujące względną elastyczność w korzystaniu z połączeń
  • wprowadzenie do powszechnego użytku niskopojemnego taboru (tzw. szyno­busów) do obsługi połączeń o potencjalnie niższej frekwencji, istotnych jednak ze względu na elastyczność i atrakcyjność rozkładu jazdy
  • komunikowanie pociągów na stacjach końcowych (Skarżysko-Kamienna i Radom) z dalszymi kierunkami
  • rozszerzenie oferty połączeń o połączenia wieczorne umożliwiające uczestnictwo we wzajemnym życiu kulturalnym miast
  • dostosowanie oferty połączeń do obsługi przez kolej przestrzeni turystycznej Spalskiego Parku Krajobrazowego, Sulejowskiego Parku Krajobrazowego i Leśnego Kompleksu Promocyjnego Lasy Spalsko – Rogowskie

Kolej regionalna w województwie łódzkim znajduje się w fatalnym stanie. Po częś­ci jest to związane z ogólną sytuacja ekonomiczną kolei w Polsce, ale w ogromnym stopniu jest to wynik ignorancji potrzeb klientów. Kolej w województwie funkcjonuje sama dla siebie za nic sobie mając mieszkańców, zysków upatrując nie w wysokiej frekwencji w pociągach i wpływach z biletów, tylko w dotacjach samorządu. Cierpi na tym nie tylko spółka zajmująca się przewozami kolejowymi, ale cierpią też pa­sa­że­ro­wie i cały wizerunek kolei w Polsce. Cierpią w końcu drogi przyjmujące zwięk­szo­ny ruch kołowy i osoby poszkodowane w częściej zdarzających się wypadkach, a także miasto, które coraz bardziej zapycha się samochodami. Najwyższy czas by zatroszczyć się o Łódź, region i umożliwić im swobodny rozwój. Jak najszybciej należy podjąć się kształtowania efektywnych połączeń kolejowych w województwie. Trzeba wreszcie jasno powiedzieć - kolej na Łódź.


Relacja Liczba
połączeń
PKS*
Czas przejazdu PKS
(min-max)*
Min. czas prze­jazdu auto­bu­su osobowego PKS Możliwy do osią­gnię­cia czas prze­jazdu po­cią­gu*
Łódź-Tomaszów 49 0:59 - 1:35 1:05 0:55
Łódź-Opoczno 15 1:44 - 2:25 2:00 1:28
Łódź-Końskie 18 2:00 - 3:10 2:25 2:00
Łódź-Skarżysko 3 3:03 - 3:20 - 3:00
Łódź-Drzewica 4 2:37 - 3:20 2:37 1:35
Łódź-Radom 13 2:50 - 3:10 2:55 2:45 - 2:50
Łódź-Sieradz 28 1:05 - 2:10 1:25 1:02 (os. 1:10)

źródło: opracowanie własne
  * dane za: internetowy rozkład jazdy PKS Łódź www.pks.lodz.pl
** dane na podstawie internetowego rozkładu jazdy PKP www.pkp.com.pl, obliczeń własnych oraz propozycji rozkładu jazdy Kolei Mazowieckich dla relacji Radom - Drzewica

Stowarzyszenie IPT, Łódź, kwiecień 2006


| Aktualności | Stowarzyszenie | Projekty | Publikacje | Inwestycje | Technika | Historia |
 
© IPT-2005 - Łódzka Inicjatywa na Rzecz Przyjaznego Transportu (Ostatnia aktualizacja 2006-04-28)